|
WŚCIEKŁY ŁOŚ www.wsciekle-losie.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Czw 19:20, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Pokłócili się dyrektorzy amerykańskiego i rosyjskiego lunaparku, który z nich ma bardziej przerażającą komnatę strachu. Pojechał dyrektor rosyjski do wesołego miasteczka w USA, wszedł do komnaty strachu, a tam - szkielety, wampiry, zjawy, słowem - banał. Przyjechał Amerykanin do rosyjskiego parku rozrywki, wszedł do komnaty strachu, a tam - długi, ciemny korytarz, na końcu którego siedzi Rosjanin i trzyma zapaloną świeczkę:
- Dupa myta? - pyta Rosjanin i gasi świeczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Czw 19:29, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy... W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie kurwa, wyganiałem go z dworca!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Czw 23:15, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie!! Dajcie mi jakieś leki!! - spogląda na męża - TO TY MI TO ZROBIŁEŚ!! TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ!!
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w dupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Czw 23:24, 15 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jasiu wchodzi wieczorem do sypialni rodziców i zastaje ich w pozycji 69. Chwilę się przygląda, po czym wrzeszczy:
- I wy mi zabraniacie dłubania w nosie ??????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Sob 17:24, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny :
- Panowie ! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach ? Dokąd zmierza
nasza Matjuszka Rosija?
Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała
" Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz "
- Panowie ! - Rżewski wyraźnie wzruszony - Ja płakałem! Jebałem i
płakałem !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Sob 17:31, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jak znaleźć pępek u kobiety?
Namacaj na plecach kręgosłup. Prowadź palcem wzdłuż niego w dół.
Pępek, to będzie trzecie "plop" z kolei...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Wto 10:26, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna?". Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego,
że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Śro 21:34, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Na czterdziestą rocznicę ślubu dwoje staruszków wybrało się do swojej
ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić rozmowę.
- Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 40 lat temu było
tak wspaniale.
- A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy w
stronę parku? Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka
chcica, oparłaś się o płot a ja Cię zer.żnąłem.
- Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a Ty?
- Ja też, chodźmy szybko, bo już zaczynam się podniecać.
Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał
przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie, że
ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia podwinęła spódnicę i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze ściąganiem czegoś tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro zabrał się do roboty. Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno określenie: rżni.ęcie stulecia. Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden znajomy o czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń. Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok.godzinie zmęczenie
kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę.
- Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym
najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret - pomyślał sobie chłopak, zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary:
- Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana sekret. Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 40 lat temu musiał być pan wręcz niesamowity!
- Synu. 40 lat temu ten pier.dolony płot nie był pod napięciem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Śro 21:39, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Koleś budzi się rano obok panienki,po dobrej imprezie na niezłym kacu.Idzie do łazienki ,patrzy w lustro i widzi jak z kącika ust zwisa mu kawałek sznureczka.
...kurfa ,żeby to był lipton.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 22:01, 23 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi:
- Hrabio, moze podam obiad ?
- Bez sensu...
- To moze hrabio pójdziemy na spacer ?
- Bez sensu...
- No to moze opowiem zagadke ?
- Dobra, niech bedzie...
- Hrabio, co to jest: "owlosione i wchodzi do dziury ?"
- Ch*j
- A nie, bo mysz !
- Mysz?! W cipie?! Bez sensu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pon 13:18, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się
zatrzymać i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu
zatrzymuje się piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice. Ta
szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:
- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz
- A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.
- Jak to, nie ma pani męża?
- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na
tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka a ta piękna biżuteria - ta
jest od jeszcze innego.
W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej życie
jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne wiec tak
musi być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do
lóżka, nagle ktoś cichutko puka:
- Puk, puk!
- Kto tam?
- To ja... ksiądz Antoni... [szeptem]
A zakonnica na to:
- W dupę sobie wsadź te swoje bombonierki!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jerry73 dnia Pon 13:19, 26 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pon 13:20, 26 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde
kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
- Pomyślcie tylko, gdy już będziecie dorosłe, popatrzycie na fotografię i
powiecie: "To Ania, teraz jest prawnikiem" albo "To jest Krzys. Teraz jest
lekarzem."
Na to cienki głosik z tyłu sali:
- A to jest nauczyciel. Teraz już nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Wto 21:53, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Piraci napadli na statek handlowy.
Statek ograbili, zatopili a załogę i pasażerów zamkneli pod swoim pokładem.
Przez kilka godzin wieźniowie pozostawali niepewni co do swojego dalszego losu.
W końcu zjawił się Herszt piratów, nawalony jak stodoła,
spojrzał metnym wzrokiem na stłoczonych nieszczęśników i rozkazał:
- kobiety na lewo, mężczyźni na prawo !
Gdy już wszyscy przegrupowali sie zgodnie z rozkazem, Herszt oznajmił:
- no to teraz zrobimy tak: ... kobiety rzucimy rekinom na pożarcie a facetów ... wy-**-***-my !
Kobiety w krzyk a jedna, bardziej odważna zawołała:
- ależ Panie kapitanie (!) przecież ... facetów się nie ru**a !
A wszyscy faceci zgodnym chórem:
-RU**A SIE ! RU*A SIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Wto 21:54, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
- Widzisz?! To fifka, która była pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi od kiedy ciebie poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham.
- Synu! To ja - twój ojciec!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:09, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Sztuka negocjacji:
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Taaa...? Bo powiem innym, że dostałem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:10, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:11, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie kurwa nie drasnęło!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:13, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:26, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Malzeństwo siedzi przy obiedzie. Zona do meza:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomysle, ze nasze malzeństwo trwa juz 25 lat, to cieplo mi się robi przy sercu.
Maz odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadl Ci do zupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerry73
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wyszkowa
|
Wysłany: Pią 21:28, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jedzie polak autostradą w Stanach. Nagle widzi tablice drogową "Reduction 100km". Facet wyhamowuje do stówy i jedzie dalej. Nagle widzi tablicę "Reduction 60km". Wkurzony zwalnia do 60 i klnąc na amerykańskie przepisy jedzie dalej. Pojawia się kolejna tablica "Reduction 30km". Gość bojąc się mandatu, coraz bardziej zdenerwowany wlecze się 30 na godzinę. W oddali rysuje się następna tablica "Reduction 10 km". Doprowadzony do pasji kierowca zwalnia do 10 na godzinę i jedzie dalej. Mijają go rowerzyści, machają ii śmieją się z niego. Przebiega obok jakiś facet i też się śmieje... Polak nie reaguje i jedzie dalej. Nagle widzi jeszcze jedną tablicę i myśli sobie: mam to gdzieś już bardziej nie zwalniam! Podjeżdża bliżej i widzi napis... "Welcome to Reduction"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|